niedziela, 2 grudnia 2012

Poranek nad Śnieżką

Zza horyzontem pojawiać się zaczęły pierwsze barwy nadchodzącego poranka. Koniecznie chciałem uchwycić w kadrze świt nad leżącą w oddali Śnieżką. Szczytem na który nie udało nam się rodzinnie wejść, zawsze coś stawało na przeszkodzie. 

Nie będąc do końca pewnym, nad którym fragmentem Karkonoszy pojawi się słoneczna tarcza, skorzystałem z trasy narciarskiej zapewniającej szeroki widok i możliwość szybkiego przemieszczenia się w razie potrzeby w inne miejsce. W przygotowaniach asystował mi kot, który narobił wiele strachu podczas wcześniejszych zdjęć, i którego na wszelki wypadek nie spuszczałem z oka. Od pewnego czasu bowiem, żywiłem niebezpieczne przekonanie, że kot obserwuje mnie czekając tylko na okazję, żeby zaatakować. 

O wszystkim tym jednak, zapomniałem w chwili, w której niebo zaczęło nabierać pomarańczowych barw, wydobywając powoli z ciemności zarysy karkonoskich szczytów, z delikatnie rysującą się w oddali Śnieżką. Na moment nawet kot popadł w chwilę zadumy.

W oddali szczyt Śnieżki.
Niebo nad Śnieżką.
Wschód słońca w Karkonoszach.
Fragment trasy narciarskiej prowadzącej do miejscowości Horni Misecky
Tym razem w ujęciu pionowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz