1.Eustachy Rylski, Po śniadaniu
Koniecznie! Przede wszystkim dlatego, że Rylski pisze tak, jak ma na imię - wytwornie, nietuzinkowo i na dodatek, z niemałym wdziękiem.
2. Artur Domosławski, Kapuściński non-fiction
Niezwykła opowieść o niezwykłym człowieku w cholernie zwykłych czasach PRLu. Warto!
3. Jo Nesbo, Czerwone Gardło
Fikcja, w którą nie sposób uwierzyć. Larsson może spać spokojnie, Nesbo nie tylko nie strącił, go z tronu ale się nawet do niego nie zbliżył. Lepiej sięgnąć po coś innego.
4. Paul Auster, Sunset Park
Świetna, nienachalna opowieść o samotności, ucieczce, poszukiwaniu szczęścia i trudnych wyborach we współczesnym świecie. Bez patosu i łzawych morałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz