O wszystkim, czego potrzebuje (albo i nie) i za czym tęskni krawaciarz po czterdziestce.
Ta dawno mnie tutaj nie było, że mam problem z ogarnięciem nowego interfejsu Bloggera ;) Zaległe, zeszłoroczne Bieszczady - jak zwykle rodzinnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz