Jurij Andruchowycz rzekł kiedyś, będąc pod wrażeniem swojej podróży po ukraińskich Brusturach, noszących wówczas jeszcze miano Łopuchowa, że Zakarpacie to prawdziwy Koniec Geografii. Wypada mi w takim razie napisać, nawiązując do tego poetyckiego sformułowania, że Podkarpacie jest bezspornie miejscem, w którym Geografia ma swój początek. Stojąc na szczycie Połoniny Wetlińskiej otoczonej górskimi falami, przeplatanymi jedynie gdzieniegdzie ledwie widoczną nicią wielkiej pętli bieszczadzkiej, widzi się niemalże pół świata. A te pół świata - to znów Andruchowycz - jest Karpatami.
|
Połonina Caryńska (widok z Połoniny Wetlińskiej) |
|
Maszerując Połoninami |
Jeśli początek Geografii wygląda tak zjawiskowo, to ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić Końca. :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękne zdjęcia!
Dziękuję. Widoku były rzeczywiście przepiękne, żałuję, że nie mogłem zostać na szczycie do zachodu słońca.
UsuńAch, ta bieszczadzka przestrzeń! Piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńTam się oddycha wolnością.
Usuń