niedziela, 3 października 2010

Definitywny Koniec Sezonu...

Dzieciarnia co prawda zakatarzona, my od kilku dni na gripexie i witaminie 'C', szkoda jednak w te - prawdopodobnie - ostatnie słoneczne dni, kisić się w chacie. Popołudniowy wypad na spacer nad chłodne jezioro paprocańskie zakończył się równie zimnym zachodem słońca.






PS. Chociaż od strony plaży miejskiej niezwykle trudno o ciekawy pierwszy plan, to liścia nie wrzucałem celowo, sam sobie tam leżał :)

PS2. Od tygodnia nie mogę znaleźć mojej szybko-złączki do statywu i już mnie kurwica bierze. Nie ma to jak coś, sobie dobrze schować, tak, żeby nie zapomnieć przypadkiem :(

5 komentarzy:

  1. Bosko!
    Az zostawię bez komentarza ten liść.
    a szybko złączkę masz w kieszeni ciuchów plenerowych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Podejrzewam, że jest w plenerowym plecaku, tylko... nikt włącznie z moją żoną nie wie gdzie on jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, fajnie... Czemu nie dzwoniłeś, że jesteś w Tychach, porwałbym dzieci, żonę i napilibyśmy się razem ciepłej czekolady w tamtejszej knajpce. Czekałbyś na mnie 10min :) A focisze - rewelka, lubię taki spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę pamiętał następnym razem. To był spontaniczny, w żaden sposób niekontrolowany wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i trzeba było równie spontanicznie zadzwonić pod 221 ;) ok! jak ja będę w okolicach Mysłowic? też dam znać :)

    OdpowiedzUsuń