sobota, 7 lipca 2012

Góra Świętej Anny

Na początku maja wzniesienia wokół Góry Świętej Anny utkane były kwitnącym rzepakiem, który zawsze jest wdzięcznym tematem na zdjęcia. Pech chciał, że przejeżdżając tamtędy nigdy nie miałem ze sobą aparatu. A jak już pojawiłem się na miejscu w odpowiednim czasie i z aparatem w dłoniach - rzepak zniknął. 

Za to złote światło zachodzącego słońca delikatnie podświetlało zielone kłosy zbóż. W gorącym powietrzu rozchodził się jednostajny szum pobliskiej autostrady. Komary cięły na potęgę. Z jednej strony wzgórza w oddali zarysowywał się kształt średniowiecznego klasztoru, z drugiej - kominy pobliskiej koksowni. 





10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki. Chociaż prawdziwie cudowne zdjęcia to robi Marc Adamus.

      Usuń
  2. Miałem pisać kaj sa nowe wpisy a mi sie RSS zdu%$#@
    Napisza MOAR! MOAR! MOAR! I nie tyle fotek co opisów do nich :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta góra, tylko nie wiem gdzie to. Bardzo malownicze miejsce. No i foty dobre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Góra Świętej Anny leży tuż przy autostradzie A4 jeszcze przed Gogolinem.

      Usuń
  4. Trzeba zrobić come beck szczególnie ze malowniczo zaczyna słoneczko zachodzić, no i wiemy już jak dojechać

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwa ostatnie, wg mnie, mistrzowskie. Robisz jakieś wystawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie. Toć to amatorskie pstrykanie dla odprężenia.

      Usuń
    2. Jak sobie uważasz, ale moim zdaniem, powinieneś.

      Usuń