Zdaję sobie sprawę, że wrzucanie zdjęć z zimowej wyprawy, niemalże w samym środku lata, kiedy temperatura za oknem przekracza dwadzieścia pięć stopni, ociera się o sadyzm. Nie zanosi się jednak na to, by w najbliższym czasie złapała mnie wena wystarczająca na szczegółowe i udane opisanie naszego dwudniowego wypadu na Halę Rycerzową, pozostaje mi zatem jedynie, oddać głos fotografii.
Ależ pięknie! To co, że zima w środku lata, troszkę ochłodzimy się podczas tych upałów... :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńpierwsze zdjęcie z tego posta podoba mi się chyba najbardziej ze wszystkich na tym blogu świetnie oddaje zimowy klimat ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje. Dzięki!
Usuń