niedziela, 1 maja 2016

Hej Klimczoki!

Zbójnicki ród Klimczaków grasował w Beskidach w XVII wieku brawurowo łupiąc nie tylko podróżnych ale i całe okoliczne wsie. Z historii tych trzech zbójnickich hetmanów mających swoją kryjówkę w jednej z jaskiń u podnóża Gorycznej Skałki zwanej dzisiaj za ich sprawą Klimczokiem można ulepić filmowy archetyp rabusia. 

Wojciech zakończył swój żywot w sposób absolutnie klasyczny, został bowiem publicznie powieszony za żebro. Mateusz zbiegł w tajemniczych okolicznościach z więzienia w Pilicy, a za jego głowę wyznaczono pokaźną nagrodę, na którą skusił się jeden z jego własnych wojów. Janowi natomiast, którego banda zbójników podczas potopu szwedzkiego ocaliła miasto Żywiec, w nagrodę za pomoc udzieloną królewskim wojskom król Jan Kazimierz odpuścił wszelkie przewiny.

Nam wczoraj na swej drodze nie było dane spotkać żadnego z potomków Klimczaków :)












3 komentarze:

  1. ...też bym sobie podeptał...
    A tu u nas tylko grile i grile...

    OdpowiedzUsuń
  2. A niedługo przyjedziemy i znowu będą grile i grile, Ty to masz szwagier ciężkie życie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze zdjęcie - trwam w mega zachwycie :)

    OdpowiedzUsuń