niedziela, 7 czerwca 2015

Na Warmii...

Długo oczekiwany chillout wraz z - odrobinę zaniedbaną w nawale obowiązków - rodziną. Cztery dni na warmińskich polach, lasach, rzekach i jeziorach. Oj, dawno nie miałem aparatu w ręku.














1 komentarz:

  1. Dodałbym jedną fotkę zrobioną w deszczowej scenerii. Przebiegający Pre naciska spust migawki ustawionego na statywie aparatu z poziomu swojego m400 na ręku :-)

    OdpowiedzUsuń