Brrr... Zaczęło się cztery miesiące syfu. No ale, przynajmniej dzieciaki (a właściwie jak na razie to tylko jeden dzieciak) się cieszą.
Na śmierć zapomniałem, że dzisiaj czekał mnie wypad na foty z kumplem. Foto-zaległości postanowiłem jednak nadrobić (za sprawą szczególnej namowy Magdy, jakoby to dzieciaki nie miały żadnych nowych zdjęć). Efekty poniżej.
Na śmierć zapomniałem, że dzisiaj czekał mnie wypad na foty z kumplem. Foto-zaległości postanowiłem jednak nadrobić (za sprawą szczególnej namowy Magdy, jakoby to dzieciaki nie miały żadnych nowych zdjęć). Efekty poniżej.
Dzisiaj dwa wcielania Marty:
Prawie Jak Baletnica
Prawie jak Roald Amundsen
Ano zapomniałeś, Ale portrecik baletnicy iście mistrzowski.
OdpowiedzUsuń